tag:blogger.com,1999:blog-73164641071152852042024-03-05T05:17:05.724-08:00Opowieści dziwnej treściSzyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-81306029567464496722012-04-17T06:40:00.005-07:002012-04-17T08:58:38.930-07:00#11<u><b><span style="background-color: black; color: red;">OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! ! </span></b></u><br />
<u><span style="background-color: black; color: #999999;">-nikogo nie chciałam w nim urazić.</span></u><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">Zrozpaczona i pozbawiona nadziei Elen leniwie zwlekła swój kościsty tyłek z łóżka i udała się w stronę drzwi. Idąc przez swój długi przedpokój nachodziły ją różne myśli. "<i>Jeśli to Stefan trzasnę go trzepaczką do dywanu prosto w jego krzywy RYJ ! nie nie, raczej nie. Dam mu pączusia na zgodę...NIE ! naślę na niego płatnego zabójcę ! ALBO NIE ! sama go zabiję, wyrwę mu wszystkie kudły...i pójdę z nim do łóżka..</i>"- powtarzała przez cały czas w myślach, a przestała dopiero gdy stanęła na przeciw swoich skromnych i podrapanych drzwi. Nie zastanawiając się długo chwyciła za klamkę i stanowczym ruchem mocno pociągnęła. Drzwi ani drgnęły, więc postanowiła powtórzyć ten ruch i pociągnęła jeszcze mocniej, ale nic. Dziewczyna powtórzyła ten ruch z jakieś 17 razy. Dopiero, gdy za 24 razem pociągnęła za klamkę skapnęła się że drzwi są zamknięte na klucz. Z bólem prawej ręki otworzyła drzwi z klucza i po raz 25 pociągnęła za klamkę. Tym razem otworzyły się. Pod drzwiami nikogo nie było. "Czy to są jakieś żarty ?!" powiedziała wściekła. "Ciągnęłam te drzwi jak głupia, a tu nikogo nie ma ?! co to ma..." - Elena nie dokończyła, ponieważ ujrzała, że coś leży na jej wycieraczce. Była bardzo zdziwiona bo ta tajemnicza przesyłka wyglądała, niczym prezent. Chwilę rozglądała się czy na pewno nikogo nie ma, ale że była sama szybko wzięła podrzucony do domu i zamknęła drzwi. Na klucz. Po wejściu do domu udała się do kuchni i położyła na stole to co znalazła i zaczęła dokładnie oglądać. Na odwrocie tego mini prezenciku była karteczka z napisem "<i>To Dla Ciebie Kochana Eleno- Tajemniczy Wielbiciel</i>" Patrząc na pismo mogła wykluczyć 4 osoby. Stefana i Damona - ponieważ oboje piszą za brzydko niczym lekarz wypisujący receptę, i jej dwie przyjaciółki - Bonnie i Caroline, ponieważ mają zupełnie inny charakter pisma. Tajemnicze cuś okazało się prezentem. Dziewczyna powili zaczęła go rozpakowywać. Po rozpakowaniu bardzo się zdziwiła, bowiem ujrzała ona obraz. Obraz starego, gołego i łysego mopsa. W pierwszym momencie obeszło ją obrzydzenie, ale później zaczęła się z tego śmiać i postanowiła powiesić go u siebie w łazience. W czasie gdy Elena szukała drabiny, aby zawiesić obraz, załamany Stefan siedział w piwnicy. Sam nie wiedział w czyjej. Rozmyślał nad tym czy to co powiedziała mu kiedyś jego laska o Krzysztofie Ibiszu było prawdą. Czy to był tylko zwykły zbieg okoliczności ? Czy chciał on tylko zareklamować szampon ? Niby zdarzyło się to dosyć dawno i wybaczył on wszystko Elenie, ale cały czas dręczyły go te myśli. Niestety...albo stety, jego przemyślanie zostało przerwane, ponieważ do piwnicy wbiegła jakaś stara wredna baba, krzycząc "A CO TU PAN ROBI W PIWNICY ?! MAŁO MASZ PAN PODWÓRKA ?!" Stefana nie poruszyło to co powiedziała do niego ta starucha, był on dostatecznie zdołowany, więc nie chciał się wdawać w jakieś dyskusje z nowo poznaną starszą panią, tylko bez słowa wyszedł z piwnicy. Przez około dwie godziny kręcił się on bezsensownie po mieście. Rozmyślał, myślał, rozmyślał... aż w końcu postanowił wrócić do domu i uchlać się do nieprzytomności. W domu spotkał swojego brata. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-Siemka młody, jakiś nie w sosie chyba jesteś, jak zwykle zresztą. Coś sobie znowu ubzdurał ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-Wiesz, nawet nie chce mi się z tobą kłócić..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-Więc czego chcesz ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-Chce się napić. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">Damon bez słowa poszedł do kuchni i wyciągnął z lodówki dwie zimne wódki. I powiedział </span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-No to co ? chluśniem bo uśniem </span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">Stefan przyjął tą "propozycję" i razem z bratem zaczął pić. Po godzinie, na stole stało już 7 pustych butelek po wódce i dwie po winie. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-No i słuchaj on tam w samych gaciach od niej z domu wychodził - wybełkotał ledwo Stefan </span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-Yhy..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-A ona mi mówiła że coś pchał w łazience </span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-Yhy...</span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-I że nic ich nie łączy </span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-Yhy..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-Czy ty mnie w ogóle słuchasz ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">-Dobra weź tu mi nie pitol, tylko wypijmy bruderszaft-a</span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;">Tak też zrobili. Stefan z Damonem wypili razem bruderszaft-a. A później jeszcze pili i gadali o jakiś durnotach. A potem urwał im się film. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><i><br /></i></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><i>+ A Oto Obraz "Łysego Starego Gołego Mopsa" </i></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0UYloQdA0I6-r_U4kkLRzTQS6tjerOJKUVnXHgSyVktPZGlmG0Eb4oupibwImOkJpLHrtN2iC1Iq53aI-aqc0KkVFShpRlkAVHFhSSWB8CMls3mg32z8KlbDiOOjRawUX6kvb4snehyY/s1600/stary+%C5%82ysy+mops.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="background-color: black; color: #999999;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0UYloQdA0I6-r_U4kkLRzTQS6tjerOJKUVnXHgSyVktPZGlmG0Eb4oupibwImOkJpLHrtN2iC1Iq53aI-aqc0KkVFShpRlkAVHFhSSWB8CMls3mg32z8KlbDiOOjRawUX6kvb4snehyY/s320/stary+%C5%82ysy+mops.jpg" width="213" /></span></a></div>
<br />Szyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-28091686932166583232012-04-14T12:50:00.005-07:002012-04-14T12:50:33.989-07:00#10 cz2 (2/2)<u><span style="color: red;"><b style="background-color: black;">OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! ! </b></span></u><br />
<u style="background-color: black;"><span style="color: #999999;">-nikogo nie chciałam w nim urazić.</span></u><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #999999;"><br /></span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #999999;"><br /></span></span><br />
<i style="background-color: black;"><span style="color: #999999;">-3godziny później- </span></i><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #999999;"><br /></span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #999999;">Wiatr powiewał letnią sukienkę Eleny. Pogoda była brzydka, co chwilę padał deszcz, wiał silny wiatr i było duże zachmurzenie. Dziewczyna stała pod drzwiami domu swojej wielkiej miłości. O dziwo nie zapukała. Prawdę mówiąc przechodziła tylko obok, ale nagle zaczęło mocno padać i schroniła się pod daszkiem znajdującym się nad drzwiami. </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #999999;"><br /></span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #999999;">Deszcz długo nie przestawał padać, tylko padał coraz mocniej. Elena stała już tam dobre pół godziny, ale nagle ujrzała dziewczynę wychodzącą z domu Stefana. Normalnie nie wkurzyła by się aż tak, gdym nie fakt że nieznajoma kobieta jest cała zakrwawiona i do tego w samej bieliźnie, a do tego miała gacie Stefana. Elena nie powiedziała ani słowa, tylko pobiegła z płaczem do swojego domu. </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #999999;">W tym samym czasie STEFAN przechadzał się po mieście. Nie wiedział że Elena była przekonana że zabawia się on z jakąś nieznajomą gościówą.</span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #999999;"><br /></span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #999999;">Gdy zapłakana Elena wbiegła do swojego domeczka, od razu wskoczyła pod 4 kołdry i włączyła telewizor. Na Polsacie akurat leciały "Trudne Sprawy" i to do tego odcinek z Dariuszem. "<i>Ile ja bym dała za to aby Stefan kochał mnie tak jak Dariusz Karolinę...Ile ja bym dała za to aby Stefan kochał mnie tak jak Dariusz Karolinę....</i>" - powtarzała w myślach Elena. Kiedy skończył się odcinek, biedna zaczęła jeszcze mocniej płakać. </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #999999;"><br /></span></span><br />
<i style="background-color: black;"><span style="color: #999999;">-nagle rozległo się pukanie do drzwi-</span></i><br />
<i style="background-color: black;"><span style="color: #999999;"><br /></span></i><br />
<i style="background-color: black;"><span style="color: #999999;"><br /></span></i><br />
<i style="background-color: black;"><span style="color: #999999;"><br /></span></i><br />
<i style="background-color: black;"><span style="color: #999999;"><br /></span></i><br />
<i style="background-color: black;"><span style="color: #cccccc;">+Wiem że mało ale jest to kontynuacja poprzedniego opowiadania :) </span></i>Szyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-64084345456793117672012-04-02T13:30:00.000-07:002012-04-02T13:30:06.448-07:00#10 cz1.<span style="background-color: black; color: red;"><u><b>OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! !</b></u></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;"><u>-nikogo nie chciałam w nim urazić.</u></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Klaus, Rebekah, Kol i Elijah wyglądali jak z jakiegoś filmu o mafii. Wszyscy mieli czarne skórzane kurtki, czarne glany i okulary przeciw słoneczne. Jednym słowem wyglądali groźnie, a do tego wszystkiego szli w kierunku Stefan i Eleny. Kiedy zakochana para ich ujrzała zmiękły im kolana. Elena mało ci się nie posikała, a Stefan chciał uciekać, lecz zauroczony wampir postanowił zostać. Więcej, odezwał się do nich jako pierwszy.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Czego od nas chcecie ?! - powiedział bardzo pewny siebie Stefan</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Lecz nie spodziewał się takiej reakcji po Klausie i jego rodzeństwie. Patrzyli się oni na niego jak na psychola.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Że niby co ? - powiedziała zdziwiona Rebekah</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Tym razem to Stefan nie wiedział co ma odpowiedzieć.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Widzę że masz jakiś problem młody ? - powiedział Kol </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Nie no co ty....-powiedział z zakłopotaniem Stef. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Tą mini kłótnię zakończyła Rebekah mówiąc "Panowie, zakończymy to żałosne przedstawianie. Zostawcie młodego i chodzicie do tej restauracji, bo nam mięsny jeż wystygnie." I cała 4 pojechała. Stefan tylko stał i patrzył jak zmierzają w stronę restauracji. Trochę się zdziwił ponieważ iż myślał on że zaimponuje Elenie swoją odwagą, a nie głupotą. Po całej tej akcji postanowił pojechać do domu. W tym samym czasie Bonnie usiłowała dodzwonić się do pizzerii. Kiedy po raz czwarty nikt nie odebrał, zrezygnowała i pojechała do swojej kumpeli Caroline, której akurat nie było w domu. Bonnie wykorzystała sytuację, weszła przez okno do jej domu i zaczęła wyjadać przekąski z lodówki. Gdy już wszystko zżarła, postanowiła iść się zdrzemnąć w pokoju Caroline. Lecz gdy do niego weszła bardzo się zdziwiła, ponieważ w łóżku ujrzała śpiącego Alarica. A kiedy trochę podeszła ujrzała, że nie jest on sam, tylko leży z jakąś młodą nagą babką. "O mój Boże !"- krzyknęła nieznajoma kobieta. Przez ten krzyk obudził się Alaric i krzyknął to samo. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Em.. ee trochę niezręczna sytuacja... może lepiej pójdę. - powiedziała Bonnie </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Sądzę iż to dobry pomysł - powiedziała kobieta z którą przespał się Alaric </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Po wyjściu z domu Bonnie zastanawiała się co robił współlokator Eleny z jakąś gościówą w domu jej kumpeli Caroline i to do tego w łóżku. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">W tym samym czasie do domu. Swojego domu wrócił Stefan i jak zwykle miał zły humor. Chciał on udać się do swojego pokoju, lecz na schodach siedział jego brat i jak zwykle zaczął go zadręczać tekstami typu "Co tam młody u twojej kochanicy?", "Pogodziliście się jak w jakiejś nudnej komedii romantycznej ?", "Oł, zdążyłeś zapiąć rozporek.." Stefan w końcu nie wytrzymał i walnął Damonowi w japę. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Co cię opętało młody ?- zapytał Damon </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Czy ty możesz się w końcu ode mnie odwalić ?! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-A co ja zrobiłem ? masz jakieś kompleksy młody czy co ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Mógłbyś w końcu się zamknąć ?! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Hmmm, a może wkurza cię jak ktoś do ciebie mówi "młody" ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Nie </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No to w czym tkwi problem....młody </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-W niczym </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-To co chodzisz jakby ktoś cię kopnął w... poniżej pasa ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Stefan nic nie powiedział tylko wyszedł z domu. Damon śmiał się z brat i jego ciągłym widzi misią.......</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #999999;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #cccccc;"><i>Przepraszam że nie piszę dalej, ale jest późno i po prostu jestem zmęczona. Jutro powinnam dodać 2część :) </i></span>Szyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-22330628227892343612012-03-27T09:04:00.002-07:002012-03-27T09:04:14.066-07:00#9<span style="background-color: black; color: red;"><b><u>OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! ! </u></b></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;"><u>-nikogo nie chciałam w nim urazić. </u></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Elenę obudził jej non stop dzwoniący telefon. Kiedy popatrzyła na wyświetlacz, zobaczyła że to Stefan cały czas do niej wydzwania. Dziewczyna nie wiedziała czy ma odbierać czy nie, no bo w końcu leżał koło niej goły Ibisz. Jednak Stefana kochała sercem, a z Krzysztofem to była tylko taka przygoda, nic poza... trymtyrymty ich nie łączyło. Lecz mimo wszystko postanowiła nie odbierać, tylko obudzić faceta z którym się przespała. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Panie Krzysztofie- Elena szturchnęła jej kochanka </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Przepraszam że pana budzę ale...</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Wiem wiem, muszę już iść. Rozumiem</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Och to dziękuję panu bardzo za zrozumienie </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Nie ma za co, właściwie to miałem dać pani tylko próbkę nowego szamponu...a wyszło jak wyszło. Mam nadzieję, że nikomu pani o tym nie powie ??</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Oczywiście, że nie ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-To dobrze, wie pani stracił bym pracę.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-A ja chłopaka..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-CO ?! ma pani kogoś ?!</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No...tak...</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-A to spoko, ja mam żonę </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-CO ?! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No..tak.. muszę już iść, mam nadzieję, że już się nie zobaczymy</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No ja też, żegnaj </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Gdy Krzysztof Ibisz wyszedł, do Eleny znów zadzwonił Stefan. Tym razem postanowiła odebrać. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Haaa a lo ? - powiedziała zakłopotana Elena </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Wydaje mi się że musimy porozmawiać. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No tak, mi też się tak wydaje. Spotkajmy się dzisiaj, o której ci pasuje ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Teraz </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Co ?! gdzie ty jesteś ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Pod twoimi drzwiami </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Elena poszła otworzyć drzwi. Stefan faktycznie tam był. Biedaczka nie mogła wykrztusić z siebie ani jednego słowa, ale w końcu wydusiła z siebie :</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Emm... no ten....Witaj kochanie, widziałeś może...</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Nie, nie widziałem Krzysztofa Ibisza, wychodzącego z twojego domu w samych slipach i szamponem w ręce. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Och jak dobrze.....CO ?! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Powiedz mi co ty z nim wczoraj robiłaś ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-On tylko....yyy... REKLAMOWAŁ SZAMPON </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak ? to dlaczego jak wszedłem to się całowaliście ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Co, byłeś u mnie ?! ...em.. aaano tak tak ! pamiętam </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Elena nie wiedziała co ma powiedzieć, ale na szczęście szybko coś wymyśliła :</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No bo zobacz, on był tu z szamponem. Nawet sam widziałeś, co nie ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-I wczoraj on mi ten szampon reklamował ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-To dlaczego się do ciebie tulił ? wytłumacz mi to ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No bo on chciał.. no ten.. Chciał mi pokazać jak się prawidłowo myje nim głowę, i.. właśnie w tym celu...ściągał mi bluzkę </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Co ?! jak to ściągał ci bluzkę ?! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Co ? a nie nie, przejęzyczyłam się ! mi się strasznie gorąco zrobiło i jak chciałam ściągnąć sweter, to niechcący zahaczyłam o kolczyk, a pan Ibisz mi tylko pomagał ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Naprawdę ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak, tak właśnie było ! i dlatego się z tobą nie przywitałam ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No to co on teraz u ciebie robił ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Bo..ten no..yyy... Wczoraj poprosił czy może aby skorzystać z toalety, i jak wszedł to nie mógł już wyjść, ponieważ drzwi się nie chciały otworzyć. A dopiero dziś rano Ibisz zorientował się że te drzwi trzeba CIĄGNĄĆ a nie PCHAĆ. I wyszedł. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-A dlaczego był w samych slipach ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No bo od tego pchania, aż mu się gorąco zrobiło i się rozebrał. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-I to tyle ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak, wybaczysz mi ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Co mam ci wybaczać skoro przed chwilą mi mówiłaś że nic między wami nie było ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-...Ale mi chodziło o to czy, przebaczysz mi ten wczorajszy taniec z Alaricem ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">I się przytulili. Wgląda na to że wszystko wróciło do normy. </span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">W tym samym czasie Damon, właśnie wrócił do siebie do domu. Po mimo tego, że był wampirem, był strasznie zmęczony, całonocnym testowaniu łóżka z Rebekhą u niej w domu. Więc postanowił się położyć. Lecz w pewnym momencie jego spokój został przerwany. Ktoś do niego zadzwonił </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Kimkolwiek jesteś, nie spotkam się dziś z tobą.- powiedział Damon </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-To ja Bonnie </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Mam gdzieś kim jesteś, nie chce mi się z tobą gadać </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Czekaj, czekaj, mi też się z tobą nie chce gadać...- Damon przerwał dziewczynie </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No to do nieusłyszenia </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Zaraz, mam tylko jedno pytanie. Czy wiesz gdzie jest Elena ? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-A skąd ja mam to wiedzieć ? pytaj się Stefana. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tyle że on nie odbiera </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-To już nie mój problem. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">Po tych słowach Damon się rozłączył. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-I co, dowiedziałaś się czegoś ? - Zapytała Caroline, która stała cały czas obok </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Nie, nic mnie nie powiedział.. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Wiesz, najlepiej będzie jak do niej pójdziemy. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">Bonnie zgodziła się i razem z jej kumpelą poszły pod dom Eleny. W drzwiach ujrzały Stefana całującego się z Eleną </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No to się znalazła - Powiedziała Bonnie </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Heh, wreszcie całuje właściwego </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Haha, masz rację. Wczoraj nawet nas nie zauważyła, bo była tak zajęta tym swoim kochasiem </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No cóż.. Ibisz nawet spoko gość. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Kto ?! - zapytała ze zdziwieniem Bonnie </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Krzysztof Ibisz </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-To ona całowała się z Ibiszem ?! </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-NO ! chamówa nawet nas z nim nie zapoznała..</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Jaki z niej mokry suchar...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">Bonnie i Caroline, powiedziały tak ponieważ obie były wielkimi fankami Krzysztofa Ibisza. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-wiesz co, chodź bo jeszcze usłyszą - zaproponowała Caroline </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-spoko - po tych słowach obie poszyły do parku. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">Stefan i Elena niestety nie mogli już dłużej cieszyć się sobą, ponieważ nagle pod dom podjechało czarne BMW z którego wysiedli Kol, Klaus, Elijah i Rebekah. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;"><br /></span></div>
<br />Szyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-46225691519678394462012-03-26T08:19:00.000-07:002012-03-26T08:19:17.929-07:00#8<u><b><span style="background-color: black; color: red;">OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! ! </span></b></u><br />
<u><span style="background-color: black; color: #666666;">-nikogo nie chciałam w nim urazić. </span></u><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Kiedy Elijah pojechał do domu Stefan również udał się do siebie. Szedł on powoli i cały czas rozmyślał co się dzieje z Eleną. W głowie miał najczarniejsze myśli, że ktoś ją porwał, że jakiś wampir ją zjadł, albo jakiś zboczony sąsiad z nią....ten teges. Próbował o tym nie myśleć, lecz myśli cały czas do niego wracały. W końcu postanowił do niej pójść. Gdy stał już pod jej drzwiami mało co się nie rozpłakał, ponieważ bał się że jego ukochana może być w kawałkach, lub już w garnku. Kiedy w końcu się otrząsnął, powiedział "raz kozie śmierć" i wszedł do środka. To co ujrzał zaszokowało go bardziej niż 25lat temu wieść o złamanym kręgosłupie jego brata, który zresztą pomagał mu później nastawiać. Stefan ujrzał bowiem Elenę tańczącą z Alaricem. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Kochanie, ale to nie jest tak jak myślisz ! - powiedziała zakłopotana Elena </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-O nie, to ja cię szukam. Martwię się, a ty ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Ale, ale...</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Nie ma żadnego ale ! to koniec ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Kotku, ale ja z nim tylko tańczyłam ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Ale ja czuję się ZDRADZONY ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Elena próbowała powstrzymać swojego ukochanego przed wyjściem z jej domu, lecz ten bez żadnego uczucia odszedł. Zakochana nastolatka zaczęła płakać, a Stefan ? Stefan udał się do siebie, po wejściu do domu trzasnął mocno drzwiami.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Hej,hej co się stało młody ? -zapytał Damon </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Stary słuchaj, ja się cały dzień zamartwiam, chodzę bezsensownie po domu, myślę co się mogło jej stać..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Masz na myśli Elenę </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-TAK ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-I co znalazłeś ją ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak...</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No to w czym masz problem ? idź do niej </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak tylko że znalazłem ją u niej w domu ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-no to chyba lepiej niż w grobie ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Niby hicior gicor miodzior, ale ONA TAŃCZYŁA Z ALARICEM ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Eh... ty to masz naprawdę problemy</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Nagle zadzwonił telefon Stefcia </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-kto dzwoni - zapytał Damon </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-to ona..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Elena ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-TAK ! jak myślisz mam odebrać ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-tak </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-tak ? i co miałbym jej niby powiedzieć ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-odbierz i powiedz tak :" Sorry maleńka, ale nie jesteś mnie warta, nie masz dziś farta, odpływa twa łódź, a ja nie chcę się już z tobą truć". I się rozłącz </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Hę ? skąd ty wziąłeś taki tekst ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-wymyśliłem na poczekaniu </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-serio ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-TAK ! odbierz w końcu ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Gdy Stefan chciał odebrać, Elena akurat się rozłączyła </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">- no to powiesz jej przy jakiejś innej okazji, a teraz zrób mi coś do jedzenia. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Że co proszę ? - powiedział zdziwiony Stefan. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Słyszałeś, zrób mi coś do jedzenia </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-dlaczego mam ci szykować coś do żarcia ?!</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Żebyś przestał o niej myśleć i się zamartwiać </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-A od kiedy interesujesz się tym czy się czymś zamartwiam czy nie ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Jestem twoim bratem i zawsze mnie to interesowało </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak ? jakoś nie zauważyłem </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No bo czasami interesuję się więcej a czasami mniej a czasami....w ogóle </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Aha...</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Dobra, niestety nie mogę dłużej dotrzymywać ci towarzystwa... mam sprawy na mieście. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-O 2:00 w nocy ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak... </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Kiedy Damon to powiedział.. zniknął. Stefan w tym czasie snuł się po domu. Myślał co będzie dalej z nim i Eleną. Z jednej strony czuł się zdradzony i oszukany, ale z drugiej strony bardzo ją kochał i już nie wiedział co ma robić. Natomiast Elena zadzwoniła po swoje 2 najlepsze przyjaciółki, Bonnie i Caroline. W oczekiwaniu na kumpele, dziewczyna zaczęła się objadać czekoladkami które znalazła pod materacem jej brata, którego akurat nie było w domu. Po 20 min. do domu Eleny koś zapukał. Zapłakana dziewczyna z myślą że to Bonnie lub Caroline, poszła otworzyć drzwi. To co zobaczyła, a raczej KOGO, baaardzo ją zdziwiło. Przed jej drzwiami stał sam Krzysztof Ibisz z szamponem w ręce. Przez dłuższy czas nie potrafiła ona wykrztusić z siebie słowa, ale jak się w końcu pozbierała, to powiedziała </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-To pan panie Krzysztofie ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-No, a kto inny ?- powiedział to z romantycznym uśmiechem </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Eh, eh... co pan tu robi o takiej późnej porze ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Przyszedłem to specjalnie dla pani. Chciałem pani dać darmową próbkę szamponu. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Specjalnie dla mnie ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Tak, tylko i wyłącznie dla pani...</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-O, jakie to miłe- Elena strasznie się zarumieniła </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Jest ktoś w domu po za panią ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Mojego brata nie ma, a mój współlokator popołudniu poszedł do piwnicy po ogórki na dżem i do tej pory nie wrócił.. więc tak, jestem sama</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Rozumiem..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-To może pan wejdzie do środka ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Z przyjemnością- Ibisz powiedział to tak romantycznym głosem, że Elena jeszcze bardziej się zaczerwieniła </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">Kiedy pan Krzysztof wszedł do środka, Elenie przestała być taka nieśmiała i rzuciła się Ibiszowi na szuję, a potem zaczęła całować, a on odwzajemnił ten pocałunek. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #666666;">W tym samym czasie Stefan postanowił pójść do swojej ukochanej i ją przeprosić, ponieważ doszedł do wniosku że bardzo ją kocha i nie ma zamiaru się z nią rozstawać. Kiedy stał pod jej drzwiami usłyszał dziwne odgłosy. Postanowił wejść do środka. Stefan ujrzał Elenę całującą się z Krzysztofem Ibiszem. Para była sobą tak zajęta że nawet nie zauważyła Stefcia, który się na nich z zaszokowaniem patrzył i tego jak wybiega z płaczem. </span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">W tym samym czasie Damon brał prysznic w domu Klausa, pod nieobecność jego domowników. Lecz w pewnym momencie weszła Rebekah i zapytała</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Kto bierze prysznic ? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Ja</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-To ty Damon </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-we własnej osobie </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">Damon wyszedł z łazienki w samym ręczniku </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Co cie tu sprowadza ?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Nie mogłem wytrzymać już w domu- oboje znacznie się do siebie przybliżyli </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Dlaczego ?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Stefan cały czas opowiada o swoich problemach z dziewczyną... to strasznie nudne </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-A tu ci się nie nudzi ? </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-jak na razie tak, ale...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-ale...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">-Może pójdziemy na górę przetestować łóżko ?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">Po tych słowach obje wylądowali w na górze.. w łóżku. W tym samym czasie Elena także zabawiała się z Krzysztofem u siebie. Stefan cały czas siedział sam... a Alaric ? A Alaric zapoznał piękną młodą sąsiadkę w piwnicy. Sam nie wiedział co ona tam robiła, ale nie chciał tego wiedzieć. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: black; color: #666666;">Poranek. Stefan znów całą noc rozmyślał co teraz będzie z nim i Eleną. Po tych rozmysłach, postanowił do niej zadzwonić. </span></div>Szyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-37155461978495535542012-03-25T09:17:00.002-07:002012-03-25T09:17:23.262-07:00#7<span style="background-color: black; color: red;"><u><b>OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! ! </b></u></span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;"><u>-nikogo nie chciałam w nim urazić</u></span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Kiedy Elena, była już w domu z Alaricem, przypomniała sobie że miała wpaść do Stefcia i go przeprosić. No, ale miała ważniejsze sprawy na głowie, więc postanowiła to przełożyć. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">W tym samym czasie do Stefana zadzwonił telefon Eldżah.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Czego ?- zapytał Stef</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Hmmm, to ty Stefan ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No, a o co chodzi ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No wiesz, z tego co wiem to rozmowę zaczynasz od "kto mówi" lub coś w tym stylu, ale nigdy od "czego"</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">To prawda Stefan nigdy nie zaczynał rozmowy od "Czego", a tym bardzie telefonicznej. Ale Eldżah, tak naprawdę nie wiedział że nie rozmawia ze Stefanem. No, w pewnym sensie z nim rozmawiał, ale Stefan miał włączony tryb głośno mówiący i wszystko co mówił dyktował mu Damon. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dobra o co chodzi ? - Zapytał Stef</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Mam sprawę </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Jaką ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Taką w cztery oczy. Proponuję, abyśmy się spotkali </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Gdzie ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dzisiaj o 23:00 na cmentarzu</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-hmmm</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No co, boisz się ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Nie</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No to w czym tkwi problem ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-W niczym </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No to do zobaczenia wkrótce </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Stefan bez słowa zakończył rozmowę. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-I jak ? - zapytał go Damon </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Co jak ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Nie wiem, ale jak sobie przypomnę to cię jeszcze raz zapytam </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-O ludzie...</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Co, strach cię obleciał ? przecież masz się z nim spotkać o 23, a nie o północy</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A weź się, martwi mnie coś innego..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A powiesz co ??</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Wiesz, wczoraj jak spałeś przyszła do mnie Elena i bardzo dziwnie się zachowywała..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No i co w tym dziwnego ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No i zobacz, jak kłóciliśmy się o tą szklankę...to..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-To...</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-To jak wróciłem, to Eleny już nie był ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-I co w związku z tym ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Może jej się coś stało ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Damon tylko popatrzył na Stefana i powiedział mu że jego obawy i zachowanie jest żałosne, po czym wyszedł z domu. W tym samym czasie Elena, brała gorący prysznic, a Alaric oglądał "M jak miłość" w telewizji. Mężczyzna nie mógł powstrzymać łez, ponieważ akurat leciał odcinek z którym ginie Hanka [*]. Alaric podobnie jak Elena, był fanem serialu "M jak miłość" i "Klan" i tak samo przeżył śmierć Ryśka [*]. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Kiedy Elena wyszła z pod prysznica, akurat Hanka wjeżdżała w kartony. Dziewczyna nie mogła powstrzymać łez. Podobnie jak Alaric z resztą. Kiedy doszli do siebie, Elena zaczęła obierać ziemniaki na obiad, a jej współlokator zszedł do piwnicy po ogórki na dżem. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Ten sam dzień, 23:00, Stefan przyjechał właśnie na cmentarz i czeka na Eldżaha. Po 10 minutach przychodzi on. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-spóźniłeś się - powiedział Stefan </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-wiem, ale moja kolacja biegała po całym domu, a ja nie miałem siły aby ją gonić, więc położyłem się na ziemi i czekałem </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-i co ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-złapałem i zjadłem </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dobra nie wnikam, po co chciałeś się ze mną spotkać </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Mam taką delikatną sprawę </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Jaką ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Delikatną </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-O co chodzi </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-no bo mam taką delikatna sprawę </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-mówiłeś to już </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-a to sorka</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dobra powiesz w końcu jaką masz sprawę ?!</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No bo zobacz, pilnie potrzebuję Kamienia Wielkiego Heńka </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No wiesz, ja posiadam tylko Kamień Wielkiego Darka</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A po co ci Kamień Wielkiego Darka w domu ? - zapytał ze zdziwieniem Eldżah </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No właśnie nie wiem, planuje wyrzucić to dziadostwo bo tylko miejsce w lodówce zajmuje </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Eldżah popatrzył na Stefana z miną W T F ? Ponieważ nigdy nie słyszał, aby ktoś trzymał kamienie w lodówce </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dobrze, a więc nie masz Kamienia Wielkiego Heńka ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No raczej nie, ale mogę poszukać </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dobrze to jak byś go znalazł to zadzwonisz ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No no, wiesz mam tylko 4 lodówki w domu więc jakby był to go szybko znajdę </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Eldżah nic nie powiedział tylko wskoczył na swój motor i pojechał. </span><br />
<br />Szyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-7264135511366252502012-03-24T15:25:00.003-07:002012-03-24T15:25:44.217-07:00#6<u><b><span style="background-color: black; color: red;">OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! !</span></b></u><br />
<u><span style="background-color: black; color: #444444;">-nikogo nie chciałam w nim urazić.</span></u><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Elena biegła jak szalona z Kamieniem Wielkiego Darka w łapie do domu. Po drodze spotkała paru swoich znajomych, lecz tak się śpieszyła że nawet na nich nie popatrzyła. Kiedy w końcu dotarła do domu ze zmęczenia dyszała jak stary buldog. Z jednej strony miała wyrzuty sumienia że bez słowa wybiegła z domu i zostawiła Stefana, ale z drugiej strony miała straszny zaciesz, że w tak "łatwy" sposób zdobyła ten kamień. Dziewczyna nawet już sobie wszystko zaplanowała. O 4:00 rano wstanie trochę się oporządzi, dobrze się naje na wypadek gdyby Klaus znów chciał zabrać ją do jakiejś obskurnej knajpki. O 4:30 wyjdzie z domu, ponieważ mieszka dość daleko od Mikołajka. I o 5:00 rano daje mu kamień, odzyskuje Alarica, jedzie przeprosić Stefcia i będzie git. Można powiedzieć że mimo tej całej sytuacji sytuacji Elena miała dość dobry humor.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">W tym samym czasie Damon wykłócał się z bratem o stłuczenie szklanki. Dla Damona była to szklanka jak szklanka, lecz dla Stefana to było coś więcej. Tą szklankę podarowała mu kiedyś jego była dziewczyna Monika. Niestety nie można powiedzieć że żyli długo i szczęśliwie, ponieważ byli oni ze sobą zaledwie 4 miesiące. Żyli by dłużej, ale Damon nie polubił Moniki i po ty czterech miesiącach, po prostu ją zjadł. Stefan przez kolejne 2 lata miał focha na brata i się do niego nie odzywał, ale mu przeszło i znów są "kumplami". Bracia kłócili się przez dobre 2 godziny, wyzywali się od "...Pasztetów, mielonych, świń, schaboszczaków, łysoli, psycholi, żywych trupów.." itp. Ale po tych 2godz. sytuacja w domu uspokoiła się. Damon jak zwykle śmiał się z niczego, a Stefan myślał nad swoim martwym życiem, lecz postanowił położyć temu kres i w tym celu udał się na górę do pokoju brata.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Co tam stary- zapytał Stef.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Tym razem to Damon patrzył się na Stefana z miną W T F ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Od kiedy to ty się mnie pytasz co u mnie ?- Damon powiedział to z miną jakby nażarł się grejpfrutów. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Widzisz doszedłem do...</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Doszedłeś do wniosku że twoje życie jest nudne, pozbawione sensu i do miejsca gdzie światło nie sięga ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Tak i..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-I postanowiłeś to zmienić ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Tak i..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-I chcesz, abym w tym ci pomógł ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Jeśli wiesz jak...</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Co jak ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Nie zgrywaj debila</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No właśnie w tym tkwi problem ! próbuję ci pomóc, ale ty jesteś po prostu zbyt poważny, weź gościu wyluzuj, nie bierz wszystkiego tak do siebie </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-tak jak ty ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-dokładnie</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-spróbuję </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Damon nic nie powiedział, tylko poklepał brata po ramieniu i ze swoim szczerym uśmiechem poszedł do kuchni coś zjeść. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Następny dzień 4 rano, Elena właśnie się obudziła. Leniwie wstała z łóżka i zawlekła swój kościsty tyłek do łazienki, aby trochę się oporządzić, a później opróżniła lodówkę. O 4:30 była gotowa i wsiadła do auta, akurat leciała jej jedna z ulubionych piosenek "Weselny Klimat". O 5:00 była pod domem Klausa. On też już tam był. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dobra mam Kamień Wielkiego Darka- powiedziała Elena </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A może tak dzień dobry ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Słuchaj ja tu jestem po Alarica </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Wypuszczę go, ale ty masz mi coś do przekazania, prawda ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Tak, mówiłam przecież że mam ten kamień, ale ty wypuść Alarica</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Daj kamień ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Daj Alarica ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Daj kamień ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Wypchaj się tym kamulcem- Elena wepchnęła kamień Klausowi - A teraz oddawaj Alarica. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Nie tak szybko kochana, wszystko w swoim czasie. Jest tak wcześnie rano, może pójdziemy coś zjeść ? znam świetną restaurację- powiedział z szyderczym uśmiechem Klaus.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Nie, nie chcę z tobą nigdzie jechać </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A nie jesteś, aby głodna ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Nie nie jestem głodna ! jadłam w domu. O co ci w ogóle chodzi ?! Dałam ci tego durnego kamulca, a ty z w związku z naszą umową powinieneś go teraz wypuścić ! Co ty za cyrki jeszcze odstawiasz ?! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Słuchaj maleńka, ja wampir honorowy i dotrzymuję słowa. Dostałem kamień, a ty dostajesz Alarica.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-To gdzie on w takim razie jest ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-już już- Jak Klaus to powiedział poszedł do swojego auta. Kiedy otworzył bagażnik, Elena ujrzała w nim związanego Alarica. Kiedy Mikołajek go wyciągnął, ten od razu się przewrócił ponieważ wszystko go bolało. W końcu był w tym bagażniku cała noc. Ale jakoś doszedł do Eleny. Kiedy dziewczyna wzięła go pod rękę i już chciała z nim iść do domu odwróciła się i zapytała Klausa : </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A po co ci ten kamień ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A tak dla jaj </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Co ?! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No chciałem tylko zobaczyć ile jesteś w stanie dla mnie zrobić. I powiem ci się się nie zawiodłem. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Elena wybuchła i zaczęła wrzeszczeć i bić Klausa, lecz tylko poobijała sobie ręce, ponieważ Klaus miał wyjątkowo twardą skórę. Kiedy w końcu się uspokoiła, pojechała z Alaricem do domu. </span>Szyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-17307985224607611702012-03-23T11:58:00.004-07:002012-03-23T11:58:48.352-07:00#5<span style="background-color: black; color: red;"><u><b>OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! ! </b></u></span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;"><u>-nikogo nie chciałam w nim urazić.</u></span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;"><br /></span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Dziewczyna zdziwiła się kiedy ujrzała tą małą knajpkę, ponieważ po opowieściach Klausa spodziewała się ekskluzywnej, eleganckiej, drogiej restauracji. No, ale co miała zrobić, razem z porywaczem Alarica weszła do Chińskiej restauracji. W środku nie było tak źle jak wyobrażała sobie Elena. Było znacznie gorzej. Wszędzie walające się talerze, resztki jedzenia na podłodze i ścianach, kaszlący i kichający personel, i jeszcze ten smród. W całej tej knajpie śmierdziało papierochami i starym mięsem. Niestety nie było już odwrotu, Klaus wciągnął Elenę do środka. Kiedy znaleźli już miejsce, oboje zamówili Mięsnego Jeża. Kiedy zakatarzona kelnerka im go w końcu podała, Dziewczyna w końcu postanowiła porozmawiać z Klausem. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dobra, mów po co mnie tu ściągnąłeś ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A więc, może tak na początek powiesz jak ci mięsny jeż smakuje ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A powiem ci że nawet nawet... PYSZNY ! A teraz mów mi po co mnie tu ściągnąłeś ?!</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Widzę że jesteś tu w konkretnym celu.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-MÓW ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Spokojnie kochana, sprawa jest taka że. Jak już wiesz porwałem Alarica i zamierzam go zjeść. Zapewne chcesz temu zapobiec ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No raczej, kto mi będzie masował stopy ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A tak na serio ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Tak chce temu zapobiec ! naprawdę, poważnie i na serio ! co mam robić ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A więc słuchaj, jutro o godzinie 5:00 nad ranem spotykamy mi się pod moją chatą. Masz mieć przy sobie Kamień Wielkiego Darka. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A co to ma kurde być ? jaki Kamień ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Kamień Wielkiego Darka </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Skąd mam taki wziąć ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Ma go któryś z braci, Stefan lub Damon. Masz im go zabrać, ale tak aby nikt się nie skapnął i dać mi. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dobrze dam ci go, ale powiedz mi chociaż jak wygląda </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Emm.. yyy... kamień jak kamień, taki, taki czerwono-pomarańczowy. Dość duży, trochę mniejszy od dłoni.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dobrze, jutro o 5:00 pod twoim domem, przekazuje ci Kamień Wielkiego Darka, a ty wypuszczasz Alarica ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dokładnie. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Kiedy Klaus i Elena skończyli jeść Mięsnego Jeża, ten odwiózł ją do domu. Kiedy Dziewczyna usiadła na kanapie w salonie myślała poco Klausowi jest jakiś "Kamień Wielkiego Darka", ale bardziej zastanawiała ją myśli jak ma zdobyć ten kamień ? Przecież Klaus wyraźnie mówił że ma go zdobyć podstępem, tak aby nikt się nie dowiedział. Długo nad tym rozmyślała, aż w końcu postanowiła umówić się na spotkanie ze Stefciem.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">W tym celu do niego zadzwoniła. Na początku Stefan nie chciał się dzisiaj z nią spotykać, ponieważ chciał porozmawiać z bratem, ale w końcu dziewczyna wymusiła na nim to spotkanie. Stefan ostatecznie się zgodził. Elena odetchnęła z ulgą, ponieważ kamień musi być na jutro. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">O około 15:00 Elena zapukała do braci. Drzwi otworzył jej jej chłopak. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Bardzo nalegałaś na spotkanie, coś się stało ?- zapytał </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Co ? a nie nic, po prostu chciałam się z tobą spotkać </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Zapraszam. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Po wejściu dziewczyna zaczęła się rozglądać, gdzie powinna zacząć swoje poszukiwania. Lecz iż dom był tak wielki Elena czuła się bezradna i zagubiona. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Emm...yyy.... Jest może Damon ?- zapytała z widocznym zdenerwowaniem </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No jest, ale tak jakby go nie ma..</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Czyli, jest czy go nie ma ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Jest u siebie w pokoju. Śpi. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A to nic nic...- Elena powiedziawszy to, trochę się uspokoiła, no bo to jej nawet na rękę, że Damona nie będzie w trakcie rozmowy. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Jeśli masz jakąś ważną sprawę to wiedz że choćbym chciał to go ni obudzę. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Nie nie nie nie - powiedziała szybko, - nie mam żadnej sprawy. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">- A więc jaki jest cel twojej wizyty ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No więc widzisz...- dziewczyna nie dokończyła ponieważ nagle złapała się za brzuch </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-wszystko w porządku ?- zapytał ze zmartwieniem Stef.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Muszę szybko skorzystać z klopa.. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dobra, najbliższa łazienka jest tu - Stefan wskazał ręką na drzwi </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Jak to najbliższa ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-No wiesz.. mam 7 łazienek </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Elena nic nie odpowiedziała tylko szybko pobiegła do kibla. Ten cały jej ból brzucha, był wymyślony na poczekanie. Dziewczyna chciała tylko jak najszybciej zacząć poszukiwania Kamienia Wielkiego Darka. Elena przeszukała całą łazienkę i nic nie znalazła. W tedy postanowiła wyjść. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Już ci lepiej kochanie- zapytał czule Stefan </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">- tak chy...- Dziewczyna znów udała skurcz brzucha </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-wiesz chyba muszę jeszcze raz.. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-to idź ! </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-pozwól że tym razem skorzystam z innej łazienki, gdzie ją znajdę ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Stefan wskazał ręką na inne drzwi. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Elena powtórzyła ten cyrk jeszcze 5 razy. Nic nie znalazła, ale została jej jeszcze jedna łazienka.</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Dobra idę jeszcze raz, możesz pokazać mi gdzie jest ta ostatnia łazienka ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-A co ci się stało ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Ach, nabawiłam się jakiejś sraki od wczoraj, możesz pokazać mi gdzie jest ta łazienka </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Tak oczywiście- Stef wskazał ręką na 7 łazienkę. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">Elena idąc do niej wyginała się jak Kayko Saeki z filmu "Klątwa". Niestety w ostatniej łazience też nic nie znalazła.. </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Teraz już wszystko w porządku ?</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Tak... teraz już tak..Wiesz przez to wszystko zgłodniałam, zrobił byś mi coś do jedzenia ? </span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Pewn...- Stefan nie dokończył ponieważ usłyszał tuczące się szkoło i przekleństwa dobiegające z pokoju Damona. "Ja pier****, kur** mać, co ta ma być za gó*** pytam się ?"- wyklinał Damon</span><br />
<span style="background-color: black; color: #444444;">-Wiesz, ja idę zobaczyć na górę, a ty masz tu lodówkę. Kiedy Stefan poszedł na górę, Elen wykorzystała to i zaczęła szperać po wszystkich zakamarkach. Zawiedziona nic nie znalazła... Stefan jeszcze nie wrócił, więca postanowiła coś zjeść. Dziewczyna idąc do lodówki miała łzy w oczach ponieważ bała się że straci Alarica. Ale nagle wróciła do niej nadzieja ! w lodówce za sałatą znalazła KAMIEŃ WIELKIEGO DARKA ! Jest dość duży, nie większy nisz dłoń i do tego czerwono pomarańczowy ! to musi być on - pomyślała Elena. Szybko zabrała kamulca i wybiegła z domu Stefcia. </span>Szyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-62357102173256839822012-03-22T10:26:00.001-07:002012-03-22T10:26:29.805-07:00#4<span style="background-color: black;"><b><span style="color: red;"><u>OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! ! </u></span></b></span><br />
<span style="background-color: black;"><u><span style="color: #444444;">-nikogo nie chciałam w nim urazić.</span></u></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;"><br /></span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;"><br /></span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Kiedy Alaric jechał z Klausem w jego nowej Beemce, Elena brała gorący prysznic...u siebie w domu., a przy tym śpiewała sobie piosenkę "Na dobre i na złe". Kiedy wyszła a telewizji zaczynał się właśnie jeden z jej ulubionych seriali "Klan". Elena oglądała serial z łzami w oczach, ponieważ jeszcze nie doszła do siebie po śmierci Hanki Mostowiak [*], a tu zaraz ginie Rysiek [*]. Dziewczyna cały czas zadawała sobie pytanie "Dlaczego ci najlepsi tak szybko odchodzą ?". Kiedy skończył się "Klan" Elena płakała jak małe dziecko, jak w końcu się pozbierała poszła do kuchni i zaczęła się obżerać. Kiedy już chciała zjeść 7 pączka, nagle zadzwonił telefon. Nastolatka z trudem podźwignęła się ze swojego łóżka i leniwie udała się do telefonu.</span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Jeśli to ty Damon, to wiedz że umyłam twoją plazmę - powiedziała Elena </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Nie maleńka, z tej strony Klaus. </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Czego chcesz Mikołajku ?</span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Chciałbym ci jedynie powiedzieć, że.....</span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Klaus nie dokończył ponieważ przerwał mu drący się Alaric </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-AAA, LUZIE POMOCY ! JA NIC NIE ZROBIŁEM ! ! ! </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Głos Alarica przypominał pisk malutkiej dziewczynki której ktoś zabrał lalkę. Dlatego Elena go nie poznała i zapowiedziała do Klausa </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Słuchaj chamie, to że żresz ludzi to nie mój interes, ALE WYPUŚĆ TO DZIECKO ! </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Że co ?</span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Myślisz że jestem głupia i nie słyszę pisku tej dziewczynki ? </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Haha, tą dziewczynką jest twój współlokator, Alaric. Masz rację kwiczy jak jakiś świniak. Trzymaj, pogadaj z nim. - Wtedy Klaus przyłożył Alaricowi telefon do gęby. </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Elena ! proszę pomóż mi ! ja nie wiem co się dzieje ! AAA ! ! </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Dobra, spoko, najsampierw przestań się drzeć, po drugie powiedz mi gdzie jesteś !?</span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Em, em, em... NIE WIEM ! </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">- to niby jak mam ci koleś pomóc </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Alaric nie zdążył odpowiedzieć na pytanie Eleny ponieważ telefon zabrał mu Klaus. </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Słuchaj kochana, warunki są takie. Przyjeżdżasz pod mój dom o 17;00, sama. Bez komórki i zbędnych dupereli. Jasne ? </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Spoko, a co później ? </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Co będzie później, dowiesz się sama. </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Elena chciała jeszcze o coś zapytać, ale Klaus odłożył słuchawkę. Dziewczyna snuła się po domu, ponieważ była dopiero 15 i nie chciało jej się jeszcze wychodzić z domu. W końcu miała czas do 17, więc.. Ale dziewczynę zastanawiało to, dlaczego Klaus porwał jej kumpla i żąda spotkania z nią ? Elena nie wiedziała także czy powinna to komuś powiedzieć. W tym samym czasie do domu Stefana wchodzi jego brat. Damon w przeciwieństwie do Stefana był w świetnym humorze i cały czas śmiał się jak Krzysztof Ibisz na prochach. </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Co ty masz taki ryj jak schabowy ? - zapytał Damon </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Stefan nic nie odpowiedział tylko popatrzył się na niego z miną W T F ? Damon próbował wkurzyć brata pytaniami typu "Czemu wyglądasz jak mielony?", "Dlaczego patrzysz się na mnie jak Grubas na rzodkiewkę ?", "Doznałeś wykrętu twarzy?", "Co ty taki napięty, jak gacie na dupie ?"....itp. Stefan nie odpowiedział na żadne z jego pytań, tylko bez słowa wyszedł z domu. Stefcio snuł się po mieście i myślał nad swoim nudnym życiu. Po kryjomu zazdrościł bratu, tego że potrafi śmiać się z niczego, tego że nigdy się niczym nie martwi... To właśnie wtedy postanowił zawrócić i udać się do domu. Miał nadzieję że Damon jeszcze tam będzie. Nie zawiódł się. Po wejściu do swej chaty, zastał Damona...tyle że śpiącego na kanapie. Stefan próbował go obudzić, ale ten za nic w świecie nie chciał wstać. Rozczarowany i zdołowany Stefcio udał się do swojego pokoju i sam poszedł spać. </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Właśnie zegar wybił godzinę 17;00. Elena była już pod domem Klausa. Chwilę na niego czekała, ale w końcu się doczekała. </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Dlaczego kazałeś mi tu przyjść ?- zapytała Elena </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-A może tak Dzień dobry, jak na początek ? </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Słuchaj koleś, nie mam czasu na pierdoły. Mów mi po co mnie tu ściągnąłeś. </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Widzę że jesteś konkretna </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Noooo </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-A więc słuchaj, pojedziemy do baru, ale nie tego tu, tylko takiego bardziej eleganckiego... </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Dobrze a co później ? </span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Dowiesz się w sowim czasie- powiedział szyderczo się uśmiechając Klaus i razem z Eleną wsiedli do jego Auta. Kiedy wysiedli Elena ujrzała małą Chińską restaurację. </span></span>Szyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-67271703496290527232012-03-21T08:28:00.001-07:002012-03-21T08:28:21.055-07:00#3<span style="background-color: black;"><u><b><span style="color: red;">OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! ! </span></b></u></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;"><u>-nikogo nie chciałam w nim urazić.</u></span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;"><br /></span></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;"><br /></span></span><br />
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Gdy Damon wyszedł z domu Elena szukała
ścierki, aby wytrzeć obrzyganą plazmę. Dziewczyna desperacko
przebierała w bieliźnie Stefana, ponieważ wolała wytrzeć rzygi
jego gaciami niż swoim językiem jak proponował jej Damon. W końcu
znalazła wystarczająco duże pantalony i zaczęła wycierać
plazmę. Stefan nic nie mówił. Kiedy dziewczyna skończyła
bez słowa wyszła z domu. W tym samym czasie Damon siedział w barze
i pił. W pewnym momencie dosiadł się do niego Alaric i zapytał :</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Co cię gryzie kochany ?
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Normalnie Damon wściekł by się,
gdyby mężczyzna nazwał go kochanym, lecz był on tak spity że
nawet go to nie ruszyło i całkowicie normalnie odpowiedział swym
pięknym zapijaczonym głosem :
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-No wiesz, mam spore problemy
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-A jakie ? Co się stało ? Napijemy
się i opowiesz mi wszystko !
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">I tak też zrobili, pili, pili,pili i
pili. A Damon opowiadał Alaricowi, jego sytuację w domu
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-No zobacz ostatnio podrzucili nam, mi
i bratu. Pijaną Elenę pod drzwi, wiesz jakoś bym to przeżył, ale
ona zarzygała moja nowiutką plazmę !
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-I co było dalej ?
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Nie wiem bo wyszedłem, kazałem jej
to posprzątać.
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-I...?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-I... nie wiem, mówię że
wyszedłem.
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-A kiedy to się stało ?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Dzisiaj
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-A dokładniej ?
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Przed chwilą, czy ty musisz wszystko
wiedzieć, co cie to w ogóle obchodzi ?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-No wiesz, nie obchodziło by mnie to,
ale mieszkam z nią i od wczoraj jej w domu nie było
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-To idź do mnie, tam ją znajdziesz
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Kiedy Alaric był już przy wyjściu z
baru, zawrócił się i powiedział do Damona
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Ty idziesz ze mną
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-A dlaczego to niby ?
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Już więcej nie pijesz</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-A to niby dlaczego ? Może ja chcę
pić, może ja chcę tańczyć ?
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">W tym momencie Damon wszedł na stół
i zaczął śpiewać „I'm sexy and i know it” a przy tym tańczył.
Alaricowi nie chciało się na to patrzeć dlatego wyszedł i udał
się do domu Stefcia.
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Kiedy już stał pod drzwiami,
zastanawiał się czy ma pukać, czy nie. Ale jednak zdecydował że
wchodzi. Kiedy już chciał pukać, ktoś złapał go za rękę. Gdy
ten się odwrócił ujrzał Klausa.
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Jeśli szukasz Eleny to źle trafiłeś
– powiedział Klaus
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-A co ?
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Ona jest u nas</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Serio ?
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">-Tak, jeśli chcesz to cię do niej
zawiozę</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Łatwowierny Alaric się zgodził i
razem z Klausem wsiadł do jego nowego BMW i pojechał.
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Tyle że on nie wiedział że to
płapka. </span></span></div>Szyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-28881220375664307822012-03-21T07:59:00.003-07:002012-03-21T07:59:17.958-07:00#2<u><b><span style="background-color: black; color: red;">OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! ! </span></b></u><div>
<span style="color: #444444; font-size: x-small;"><u style="background-color: black;">-nikogo nie chciałam w nim urazić.</u></span></div>
<div>
<span style="color: #444444; font-size: x-small;"><u style="background-color: black;"><br /></u></span></div>
<div>
<h2 class="qbigdesc" style="font-family: arial, geneva, verdana, sans-serif; font-size: 14px; font-weight: normal; line-height: 20px; margin-top: 2px; max-width: 510px; overflow-x: hidden; overflow-y: hidden; text-align: left; width: 510px;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #444444;">Po wniesieniu Eleny do domu, Stefan zaparzył dla niej herbatkę rumiankową, lecz jego dziki zapęd był on niego silniejszy i sam wszystko wychlał. Po około godzinie upita nastolatka otworzyła swe piękne brązowe, lecz bardzo podkrążone oczęta. Około 23 razy próbowała wstać, ale nie udało się jej to, z przyczyn oczywistych.<br />-Jak się czujesz ?- zapytał pełnym troski głosikiem Stefcio<br />Elena przez swoją przygodę z wódą miała spóźniony zapłon, więc na pytanie je chłoptasia odpowiedziała dopiero po 3 min.<br />-e,eee,ee, że niby co ?<br />-Pytałem jak się czujesz<br />-Spoko<br />-Na pewno ?<br />-No przecież mówię chyba ?!<br />Po tych słowach dziewczyna zaczęła śpiewać :<br />-Nossa Nossa<br />Idę na Papierosa<br />Ai se eu pego<br />Zaraz zajaram se jednego<br />Delicia Delicja<br />Postawisz mi kielicha<br />Ai se eu pego<br />Albo nawet nie jednego !<br />Po czym upadła i o mało co nie połamałaby sobie żeber, ale na szczęście niczym TURBODYMOMEN zjawił się Stefan i w ostatniej chwili ją złapał. W tym samym czasie do domu wszedł Damon. W przeciwieństwie do Eleny, on zdążał już wytrzeźwieć.<br />-To mi wstać nie pomogłeś, własnemu bratu, tylko tańczysz z tą typą w rytmie Czaczy ?<br />-Czy ty na pewno dobrze się czujesz ?- odpowiedział z widocznym zdziwieniem Stefan<br />-Ja tak, z przeciwieństwie do tej młodej- Damon wskazał palcem na Elenę<br />Wtedy Stefan położył dziewczynę na starą sofę i zapowiedział<br />-Właśnie, a jak myślisz co ona robiła pod naszymi drzwiami ?<br />-No chyba raczej sama nie doszła- Wtedy Damon zaczął się śmiać jak jakiś niedorozwój. A Stefan paczył na niego z miną W T F ?<br />-Stary, coś ty brał ?<br />-brał, ale W Y T R Z E Ź W I A Ł ! HAHA ! ! !<br />Wtedy właśnie Elena wstała z łóżka, przez chwilę się chwiała, ale przeszło jej ja zjadła sobie kwaśną pomarańczkę którą znalazła na podłodze za telewizorem.<br />-Kochanie nic ci nie jest ?- zapytał pełen troski i nadziei Stefcio<br />-Kochanie nic ci nie jest ?- przedrzeźnił go brat<br />-Możesz się zamknąć ?!<br />-Ale z ciebie mokry suchar<br />Rozmowę braci przerwała Elena<br />-Panowie. - powiedziała Elena<br />-Co się dzieję – zapytał Stefan<br />-Chyba mi nie dobrze<br />-Nie trzeba było zżerać znalezionej na podłodze pomarańcz...- Damon nie dokończył ponieważ Elena puściła pawia na ich nowiutką plazmę<br />-EJ, CO TO MA KURDE BYĆ ?!- wrzasnął Damon<br />-Upsss, sorka<br />-Sprzątaj mi i to już !<br />-Nie drzyj się na nią !- powiedział Stefan, popychając Damon<br />-Ty się mnie tu proszę nie tykaj, TY MI TO ZPRZĄTAJ !<br />-Ale nie mam czym ! - powiedziała Elena<br />-Językiem kurde jak nie masz czym.. - odpowiedział Damon, i wyszedł z domu trzaskając drzwiami. </span></span></h2>
</div>Szyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-25047398493149991342012-03-21T07:55:00.000-07:002012-03-21T07:56:10.292-07:00#1<b><u style="background-color: black;"><span style="color: #cc0000;">OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! ! </span></u></b><br />
<span style="color: #666666; font-size: x-small;"><u style="background-color: black;">-nikogo nie chciałam w nim urazić </u></span><br />
<span style="color: #666666; font-size: x-small;"><u style="background-color: black;"><br /></u></span><br />
<span style="background-color: black;"><span style="color: #666666;"><br /></span></span><br />
<h2 class="qbigdesc" style="font-family: arial, geneva, verdana, sans-serif; font-size: 14px; font-weight: normal; line-height: 20px; margin-top: 2px; max-width: 510px; overflow-x: hidden; overflow-y: hidden; text-align: left; width: 510px;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #666666;"><br /></span></span></h2>
<h2 class="qbigdesc" style="font-family: arial, geneva, verdana, sans-serif; font-size: 14px; font-weight: normal; line-height: 20px; margin-top: 2px; max-width: 510px; overflow-x: hidden; overflow-y: hidden; text-align: left; width: 510px;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #666666;"><br /></span></span></h2>
<h2 class="qbigdesc" style="font-family: arial, geneva, verdana, sans-serif; font-size: 14px; font-weight: normal; line-height: 20px; margin-top: 2px; max-width: 510px; overflow-x: hidden; overflow-y: hidden; text-align: left; width: 510px;">
<span style="background-color: black;"><span style="color: #666666;">
Pewnego słonecznego dnia, Elena umówiła się na lody z jej kumpelą Caroline. Jak to kobiety zaczęły gadać o typowo babskich sprawach<br />-A wiesz, widziałam Marka jak się obściskiwała z tą Marleną -Caroline<br />-Ale jaką Marleną ? -Elena<br />-No tą co ma taki wilki biust, wiesz która - Caroline<br />-A, tą taką co się ubiera jak baba z pod latarni ?- Elena<br />-No no, dokładnie<br />- [westchnięcie] to taki z niego cham.., wiesz że ja się w nim kiedyś kochałam ? -Elena<br />-A no właśnie, z kim ty teraz wg. jesteś ? masz kogoś ?-Caroline<br />-No.. rzecz w tym że nie wiem...-Elena<br />-Jak to nie wiesz z kim jesteś ?- Caroline<br />-Wiesz to nie jest rozmowa tak na dworze, chodź do mnie, a wszystko ci opowiem<br />Wtedy obie udały się do domu Eleny.<br />-No to opowiadaj jak to jest<br />-No bo zobacz, Ale nie możesz tego nikomu powiedzieć !<br />-spoko oko<br />- No to pacz, bo ja kocham jednocześnie i Stefana i jego brata Damona. I teraz nie wiem co mam robić..<br />-aha...<br />-Stefan jest bardzo czuły, opiekuńczy i wg. ale to takie ciepłe kluchy. A Damon to.. to... to...<br />-Co ?<br />-To coś więcej niż zwykłe kluchy śląskie !<br />-A więc nie możesz się zdecydować pomiędzy Rozgotowanymi kluchami czy Wyśmienitym Spaghetti ?<br />-Otóż to..<br />-wiesz co, jesteś żałosna, spadam jak będziesz chciała to zadzwoń<br />Po wyjściu Caroline, Elena zaczęła rozmyślać.. myślała...myślała.. aż postanowiła iść do baru i zapić smutki w wódzie.<br />Elen piła..piła...piła... i piła, ale to co się wydarzyło, a raczej kogo ona spotkała... odmieniło jej życie !<br />Nagle dosiadł się do nie Klaus,<br />-Mikołajek ? to ty, naprawdę ty ?<br />Klaus prawnie nic nie zrozumiał ponieważ dziewczyna była tak spita że ledwo na oczy paczyła.<br />-Może, odwiozę cię do domu ?- zaproponował<br />-A może NIE ? ja chcę śpiewać ja chcę TAŃCZYĆ !<br />Po tych słowach Elena wskoczyła na pewien stół i zaczęła śpiewać i tańczyć w rytmie muzyki :<br />-Nossa, nossa<br />Assim você me mata<br />Ai, se eu te pego,<br />ai ai, se eu te pego<br /><br />Delícia, delícia<br />Assim você me mata<br />Ai, se eu te pego,<br />ai ai, se eu te pego<br />...<br />Kiedy to odśpiewała, zaczęła się obracać i w pewnym momencie puściła pawia na Klausa i parę osób koło niego. Po czym upadła. Klaus wziął ją na swe barki i zabrał do siebie do domu. Kiedy już byli, brat Klausa Eldżah zapytał<br />-Co ty tak śmierdzisz jak by cię ktoś obrzygał ?<br />-No bo ktoś mnie obrzygał..<br />-Hahah, 1000-letni wampir został obrzygany przez upitą nastolatkę<br />-Ty się nie śmiej tylko ją weź <wtedy Klaus wcisną Eldżahowi, zapijaczoną i śmierdzącą Elenę do rąk> A ja się idę umyć<br />Klaus podczas kąpieli nucił piosenkę Rihanny "What's my name ?" Po wyjściu zapowiedział do brata<br />-Ona musi wytrzeźwić<br />-Ale chyba nie u nas ?<br />-Pewnie że nie, jak by matka przyszła to by nas pasem zlała<br />-To komu ją podrzucamy ?<br />-A dajemy ją Stefanowi, przecież to jej chłopak<br />Eldżah zgodził się i razem z bratem zanieśli Elenę do samochodu. Kiedy Eldżah chciał posadzić dziewczynę na tylnym siedzeniu, Klaus wrzasnął :<br />-HEJ, HEJ, do bagażnika mi z nią, bo mi jeszcze nowiutkie BMW zarzyga<br />Eldżah zrobił to co powiedział mu Klaus. Wrzucił Elenę do bagażnika. Kiedy Byli już pod domem Stefcia i Damona, położyli Elenę pod ich drzwiami, zapukali i uciekli.<br />Drzwi otworzył również zalany w trupa Damon. Nie zauważając leżącej pod drzwiami Eleny, potknął się o nią i wrzasnął<br />-CO TO MA KURDE BYĆ ?<br />Słyszą wrzaski brata, z domu wyszedł Stefan.<br />-O, ludzie. Co tu się stało, i co robi Elena pod naszymi drzwiami ?<br />-Jaka znowu Elena, pomóż mi lepiej wstać, a nie gadasz tylko w kółko o tym babsztylu- powiedział Damon<br />-Sam się podnoś<br />Stefan nie pomógł bratu wstać, lecz wziął w swe ramiona uchlaną Elenę, wzniósł ją do środka i trzasnął drzwiami.<br />-Chamstwo w państwie- burknął Damon.</span></span></h2>Szyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7316464107115285204.post-38667288177162106842012-03-21T07:33:00.000-07:002012-03-21T07:33:18.880-07:00Co i jakNa tym blogu będę publikować moje opowiadania. Najczęściej będą one tyczyć serialu "Pamiętniki Wampirów"- nie oglądam tego <widziałam zaledwie 2 odcinki i to 3 serii> ale natchniona opowieściami o tym serialu fanki mojej koleżanki piszę opowiadania ! ;DSzyszkahttp://www.blogger.com/profile/09098752699702544932noreply@blogger.com0