OPOWIADANIE OPARTE NA WYDARZENIACH FIKCYJNYCH ! ! !
-nikogo nie chciałam w nim urazić.
-3godziny później-
Wiatr powiewał letnią sukienkę Eleny. Pogoda była brzydka, co chwilę padał deszcz, wiał silny wiatr i było duże zachmurzenie. Dziewczyna stała pod drzwiami domu swojej wielkiej miłości. O dziwo nie zapukała. Prawdę mówiąc przechodziła tylko obok, ale nagle zaczęło mocno padać i schroniła się pod daszkiem znajdującym się nad drzwiami.
Deszcz długo nie przestawał padać, tylko padał coraz mocniej. Elena stała już tam dobre pół godziny, ale nagle ujrzała dziewczynę wychodzącą z domu Stefana. Normalnie nie wkurzyła by się aż tak, gdym nie fakt że nieznajoma kobieta jest cała zakrwawiona i do tego w samej bieliźnie, a do tego miała gacie Stefana. Elena nie powiedziała ani słowa, tylko pobiegła z płaczem do swojego domu.
W tym samym czasie STEFAN przechadzał się po mieście. Nie wiedział że Elena była przekonana że zabawia się on z jakąś nieznajomą gościówą.
Gdy zapłakana Elena wbiegła do swojego domeczka, od razu wskoczyła pod 4 kołdry i włączyła telewizor. Na Polsacie akurat leciały "Trudne Sprawy" i to do tego odcinek z Dariuszem. "Ile ja bym dała za to aby Stefan kochał mnie tak jak Dariusz Karolinę...Ile ja bym dała za to aby Stefan kochał mnie tak jak Dariusz Karolinę...." - powtarzała w myślach Elena. Kiedy skończył się odcinek, biedna zaczęła jeszcze mocniej płakać.
-nagle rozległo się pukanie do drzwi-
+Wiem że mało ale jest to kontynuacja poprzedniego opowiadania :)
Fajne, podoba mi się. :)
OdpowiedzUsuńFajne :) masz ciekawy styl pisania :)
OdpowiedzUsuńdrive-me-to-hell.blog.onet.pl